Jeżeli Twój lekarz zazwyczaj przepisuje Ci antybiotyki na zwykłe przeziębienie lub grypę, porada dla ciebie: znajdź innego lekarza. Stałe, niewłaściwe stosowanie antybiotyków hamuje naturalne zdolności organizmu do zwalczania choroby. Ich nadużywanie sprzyja rozwojowi coraz bardziej odpornych zarazków, które wymagają coraz mocniejszych antybiotyków.
Daleko bardziej skuteczne niż jakiekolwiek obecnie stosowane antybiotyki jest przestrzeganie właściwej diety zgodnej z grupą krwi, odpowiednie jej wzbogacanie naturalna suplementacją, wypoczynek i unikanie stresów. Wyobraź sobie, że pomiędzy rozwojem infekcji, a odpowiedzią na nią naszego systemu odpornościowego upływa pewien czas. To wygląda trochę jak telefonowanie do pogotowia ratunkowego. Po pewnym czasie występuje w organizmie naturalna obrona - gorączka. Wskazuje ona na fakt, iż metabolizm twojego ciała doznał nagłego przyspieszenia, spalając najeźdźców przez czynienie środowiska tak niegościnnym, jak to tylko możliwe. Podczas wystąpienia wysokiej gorączki ok.39°C, fagocyty (komórki oczyszczające nasz organizm z bakterii i toksyn) namnażają się 10-krotnie. Szybsze pożeranie bakterii oraz metabolizm organizmu pozwala na błyskawiczne usunięcie intruza z organizmu.
Antybiotyki zaburzają ten proces. Prześcigamy się wciąż w leczeniu gorączki, grypy, kataru czy przeziębień antybiotykami. Antybiotyki mogą dotrzeć szybciej do infekcji, ale odkładają słuchawkę twojego własnego pogotowia ratunkowego - systemu odpornościowego.
Negatywny wpływ
Należy zawsze pamiętać, że częste używanie antybiotyków obok wybijania złych bakterii, niszczy niezbędne dla zdrowia "dobre" bakterie w przewodzie pokarmowym i całym organizmie. Z tego powodu, wiele osób po przebyciu faktycznej choroby, bądź też nawet w trakcie, pada ofiarą powtarzających się infekcji drożdżakowych oraz rozwoju clastridium. Wszyscy wiemy, że trapie antybiotykami mają sporo negatywnych skutków, ale są sposoby by temu przeciwdziałać. Antybiotyki redukują w naszym przewodzie bakteryjnym florę, po antybiotykoterapii dochodzi do dysbakteriozy, czyli dochodzi do rozrostu nieprawidłowych szczepów bakterii.
Po użyciu antybiotyków znika pożyteczna flora bakteryjna dróg płciowych i moczowych. Sytuacja ta sprzyja stanom zapalnym. Zatem musimy podjąć odpowiednie działanie nawet, jeśli zażywamy tylko mała porcję antybiotyków. Jeśli lekarz przepisze nam kurację antybiotykami, warto zawczasu już się zabezpieczyć przed jej niepożądanymi skutkami ubocznymi. Odpowiednia suplementacja jest kluczem do zniwelowania skutków ubocznych farmaceutyków. Podczas kuracji antybiotykowej i jeszcze przez kilka tygodni po niej, zaleca się preparaty z probiotykami, czyli np. bakterie bifidophilus firmy Nature's Sunshine. W aptekach i sklepach zielarskich są też dostępne mieszanki ziołowe, które mają łagodzić skutki antybiotykoterapii. Warto także dostosować dietę. Odpowiednie nawadnianie także nie powinno być zapomniane. Dwa litry płynów to idealna porcja do spożycia w ciągu dnia.
